Ucieczka z miejsca zdarzenia sprawcy kolizji to niestety częsty powód utrudnień związanych z pozyskaniem stosownych rekompensat za poniesione straty finansowe przez osoby pokrzywdzone w rozmaitych zdarzeniach komunikacyjnych. Co w takich momentach robić?
Jak się bronić i udowadniać swoich szkód, aby móc otrzymać właściwe zadośćuczynienie? O tym wszystkim powiemy więcej w poniższych fragmentach naszego wirtualnego poradnika.
Nasi eksperci podpowiedzą Państwu, co zrobić aby sprawca kolizji czy wypadku i tak poniósł odpowiedzialność za swój czyn, mimo iż udało mu się zbieg z miejsca zdarzenia.
Odszkodowanie pokrzywdzony może natomiast otrzymać, lecz w tym celu powinien spełnić kilka istotnych punktów. Krok po kroku przekażemy je w dalszych częściach niniejszego artykułu.
Zacznijmy jednakże na wstępie od przytoczenia aktualnych danych statystycznych, a mianowicie w 2016 roku miało miejsce ponad trzydzieści trzy tysiące zdarzeń drogowych, co oznacza, że praktycznie dzień w dzień pojawiała się na polskich drogach blisko setka kolizji i stłuczek komunikacyjnych. Niestety, nie w każdym przypadku była szansa na to, aby sprawy rozstrzygnąć szybko i polubownie, sporządzając standardowe oświadczenie i wypłacając bezproblemowo do trzydziestu dni klasyczne odszkodowanie wycenione na podstawie posiadanej polisy ubezpieczeniowej OC.
Zdarza się coraz częściej, iż chcąc uniknąć odpowiedzialności, albo jadąc autem pod wpływem alkoholu, substancji odurzających typu narkotyki itd., sprawcy zajść uciekają z miejsca zdarzenia. Wówczas pierwsza nasza myśl powinna kierować nas do poszukiwań świadków. A może ktoś zapamiętał numery rejestracyjne pojazdu bądź może doprowadzi nas do niego po szczegółach zapamiętanych w ramach obserwacji okoliczności zdarzenia. Zeznania świadków oraz złożone na notce ze zdarzenia podpisy tychże osób będą poważnym argumentem przemawiającym za uzyskaniem środków pieniężnych z tytułu poniesionych strat. Podobnie na odszkodowanie mają szansę i ci poszkodowani, którzy w trakcie nieobecności przy wozie doznali jego uszkodzeń – porysowania karoserii, drobnych zniszczeń.
Wtedy niestety ciężko jest zidentyfikować sprawców, bo czasami szkody te wyrządzone zostały nawet nieumyślnie, zatem niezbędne jest podjęcie starań o przejrzenie nagrań z zapisów kamer monitoringu. Jest to sensowne rozwiązanie na przykład w przypadku zajść na parkingach osiedlowych czy w centrach handlowych.
Musimy wiedzieć, że wezwanie policji na miejsce zdarzenia jest niezbędne. Nawet kiedy kolizja była niewielka, nie krępuj się zadzwonić i poprosić funkcjonariuszy o interwencję.
Mogą oni podjąć konkretne działania w celu ustalenia winnego zdarzenia, na którym ucierpiałeś, a ponadto udokumentują oni także stan, który zastali. Będzie to dowód na to, że faktycznie nie Ty zawiniłeś, zatem nie wykluczy Cię to z przyszłych starań o pozyskanie zadośćuczynienia. Koniecznie musisz zgłosić ewentualne szkody i straty do ubezpieczyciela.
Jego obowiązkiem jest natomiast zrealizowanie stosownego postepowania likwidacyjnego, a następnie skierowanie Twojego przypadku do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, z którego przydzielona zostanie Ci wypłata odszkodowania. Na ustalenie, czy pieniądze są Ci należne, czy nie Fundusz ma trzydzieści dni.