Gdybyśmy zadali pytanie, co należy zrobić w momencie kolizji przy udziale naszego samochodu, padłyby szybkie odpowiedzi, takie jak: wezwać policję lub zadzwonić po radę do bliskiej osoby. Większość sądzi, że dałaby sobie spokojnie radę w tego typu sytuacji, w końcu są dobrymi kierowcami. Jednak praktyka pokazuje, że do takich zdarzeń przyczynia się wiele niespodziewanych czynników, na które niejednokrotnie nie mamy wpływu: awaria naszego samochodu czy nieuwaga któregoś z kierowców. Co powinniśmy zrobić i jak się wcześniej zabezpieczyć?
Likwidacja szkody, odszkodowanie z OC sprawcy. Jak skorzystać z czyjejś polisy?
Jeżeli chodzi o to, co mieści się pod terminem „likwidacja szkód”, to musimy wiedzieć, że to nic innego, jak po prostu naprawianie uszkodzeń na samochodzie, z pieniędzy pozyskanych od sprawcy wypadku.
Poza tym , takie ubezpieczenie sprawcy, poza naszym zarysowanym samochodem, ucierpi najmocniej. Jeśli to Ty jesteś osobą poszkodowaną, to musisz poznać parę łatwych kroków, które musisz wykonać, aby otrzymać takie odszkodowanie.
Chociaż ubezpieczenie komunikacyjne OC, jest najpopularniejszym ubezpieczeniem w naszym kraju, co wiąże się z tym, że jest ono obowiązkowe dla każdego właściciela samochodu, to jednak pozyskanie odszkodowania w wielu przypadkach nie należy ani do łatwych, ani do najszybszych. Przede wszystkim na przeszkodzie do takich wypłat, stoją różnego rodzaju dokumenty oraz formalności, które muszą być dopełnione. Poza tym, ubezpieczyciele robią wszystko, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi próbami wyłudzeń. Jeżeli jednak po wypadku, będziesz pamiętał o kilku ważnych zasadach, to może się okazać, że taka likwidacja szkody, nie musi się okazać dla Ciebie stratą. Co więc trzeba zrobić, aby uzyskać odszkodowanie z OC sprawcy?
Do kogo trzeba zgłosić szkodę z OC sprawcy?
Główna zasada w tym przypadku mówi, że z wnioskiem o likwidację szkody, udajesz się nie do swojego ubezpieczyciela, u którego opłacasz składkę, ale od razu udajesz się z tym do firmy, którą wybrał sprawca całego zamieszania. To z jej przedstawicielami powinieneś się od razu skontaktować. Zazwyczaj taki pierwszy kontakt odbywa się telefonicznie, chociaż coraz częściej w towarzystwach ubezpieczeniowych możemy zgłosić szkodę przez internet, za pomocą specjalnie przygotowanego formularza odnośnie szkody komunikacyjnej.
Od 2015 roku pojawiły się firmy ubezpieczeniowe, które zaczęły proponować ubezpieczenie OC, z bezpośrednią likwidacją szkód. Co to oznacza? Jeżeli posiadasz OC, w jednej z tych firm, to posiadasz możliwość zgłoszenia takiej szkody, właśnie do swojego zakładu ubezpieczeń. Wówczas pieniądze za odszkodowanie dostaniesz od swojego ubezpieczyciela, a w dalszej kolejności, on sam będzie się rozliczał z firmą, w której sprawca wypadku miał wykupione OC. Do takich towarzystw ubezpieczeniowych na chwilę obecną zaliczają się: PZU, Warta, InterRisk, Uniqa, Allianz, Ergo Hestia, Concordia, Liberty Ubezpieczenia, Aviva, AXA Direct oraz Gothaer.
Musisz pamiętać, aby podczas takiego zgłoszenia, poza swoimi danymi, podać także: imię, nazwisko oraz numer PESEL sprawcy wypadku, numer jego polisy, numery rejestracyjne, marki obydwóch samochodów, a także datę i okoliczności całego wypadku. Z tego też powodu, niezwykle ważne jest to, abyś spisał wszystkie dane osoby, która jest odpowiedzialna za poniesioną przez nas szkodę. Co więcej, pamiętaj aby wezwać policję, w przypadku, gdy wina nie jest tak jednoznaczna, albo gdy sprawca jest innego zdania niż Ty.
Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to w chwili zgłaszania się do ubezpieczyciela z wnioskiem, będziesz musiał także podać dane jednostki policji, która pojawiła się na miejscu, a także specjalny raport, który zostanie przez nich spisany. Natomiast w sytuacji, gdy okoliczności kolizji są jasne, sprawca poczuwa się do winy, a Ty nie czujesz, aby był pod wpływem alkoholu, nie trzeba wzywać drogówki. Wystarczy wówczas, że spiszecie oświadczenie sprawcy.
Spotkanie z rzeczoznawcą
Możesz być pewien, że po paru dniach kontakt z Tobą nawiąże przedstawiciel towarzystwa ubezpieczeniowego. Będzie to z pewnością rzeczoznawca, który będzie chciał dokonać oględzin samochody. Będzie musiał zbadać rozmiar i rodzaj uszkodzeń, a także zrobić odpowiednie zdjęcia. To właśnie na ich podstawie i jego raporcie z oględzin, zostanie podjęta decyzja na temat przyznania Ci odszkodowania, a także tego, w jakiej ma być ono wysokości. Bardzo istotne jest tutaj to, aby pokazać mu wszystkie uszkodzone części, w przeciwnym razie, może się okazać, że za niektóre naprawy będziesz musiał zapłacić z własnej kieszeni.
Nie spiesz się z naprawami
Zanim nie zgłosisz szkody, ani zanim nie przyjedzie rzeczoznawca, nie powinieneś przeprowadzać żadnych napraw. Jeśli jest to niezbędne, abyś mógł na przykład wrócić samochodem do domu, to koniecznie zrób jak najwięcej zdjęć, które będą pokazywały, w jakim stanie był samochód przed dokonaniem naprawy, takie fotografie powinny wówczas wystarczyć.
Kosztorys na częściach oryginalnych
Jeżeli już wszystkie te sprawy zostały w odpowiedni sposób załatwione, to nie pozostanie Ci nic innego, jak spokojnie czekać na telefon z towarzystwa ubezpieczeniowego. Jeżeli dokona on wszystkich wyliczeń kosztów naprawy, to otrzymasz telefon, albo od razu pismo, w którym będzie zawarty gotowy kosztorys. Jeżeli posiadasz samochód na gwarancji, to powinny być w nim ujęte ceny za części oryginalne, a nie za zamienniki.
Dawniej dość często dochodziło do sytuacji że firmy ubezpieczeniowe, wpisywały ceny tańszych zamienników, dzięki czemu mogły znacznie obniżyć cenę za naprawę, a co się z tym wiąże, po zamontowaniu takich zamienników, dochodziło także do obniżenia ceny samochodu. Jak zaznacza Rzecznik Ubezpieczonych, tańsze zamienniki mogą być zastosowane tylko wtedy, gdy właściciel samochodu się na to zgodzi, albo jeśli wcześniej, w chwili wypadku, już były zamontowane części zamienne.
Na chwilę obecną towarzystwa ubezpieczeń muszą się stosować do zasad KNF, w odniesieniu do likwidacji szkód komunikacyjnych, a to powoduje, że nie mogą już zaniżać wartości odszkodowań, tak jak to miało miejsce, jeszcze kilka lat temu.
Wariant kosztorysowy i wariant warsztatowy
Do wyboru z pewnością otrzymamy także dwie możliwości zlikwidowania szkody. Będziemy mogli się wówczas zdecydować na wariant kosztorysowy, a więc taki, gdzie odszkodowanie będzie obliczone na podstawie kosztorysu, który będzie przygotowany przez rzeczoznawcę.
Wówczas pieniądze otrzymamy na konto, a sami zdecydujemy w jakim warsztacie chcemy naprawić nasz samochód.
Zaproponowane nam będzie także rozliczenie bezgotówkowe. Wówczas razem z ubezpieczycielem wybierzesz warsztat, w którym ma być naprawiony samochód i po prostu tam go naprawisz, a koszty poniesie ubezpieczyciel. W takim przypadku, pieniądze w ogóle nie trafią do twoich rąk.
Termin wypłaty odszkodowania z polisy OC sprawcy
W większości przypadków odszkodowanie powinno znaleźć się na naszym koncie do 30 dni od daty zgłoszenia szkody, ponieważ o takim terminie mówi ustawa. Jednak w przypadku, gdy wątpliwości jest dużo, a sprawa jest szczególnie trudna, termin może się przedłużyć o kolejne 14 dni, jednak ostatecznie nie może być dłuższy niż 90 dni.
Chociaż nawet od tego terminu jest jeden wyjątek. Dzieje się tak w tych przypadkach, jeśli o odszkodowaniu, albo o jego wysokości, będzie decydowało postępowanie karne lub cywilne. Chodzi o sprawy, gdy sprawca nie poczuwa się do winy i całą tą kwestię musi rozstrzygnąć sąd, a ubezpieczyciel czeka na jego decyzję.
Uproszczona likwidacja szkody?
Warto też wiedzieć, że coraz częściej towarzystwa ubezpieczeniowe upraszczają całe postępowanie likwidacji szkody, a dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy zarzucone są różnymi zgłoszeniami, a więc część klientów są zmuszone potraktować ulgowo. Takie uproszczone likwidowanie szkody możemy znaleźć w takich firmach jak: PZU, Warta, Hestia czy Generali.
W tego typu przypadkach, możemy być pewni, że dokumentów do uzupełnienia będziemy mieli znacznie mniej, nie zawsze będzie też potrzebna wizyta rzeczoznawcy, jeśli tylko samodzielnie zrobimy zdjęcia uszkodzonego samochodu, trzymając się wytycznych, które uzyskamy od ubezpieczyciela podczas zgłaszania takiej szkody. To prowadzi do sytuacji, w której likwidacja szkody może być skrócona średnio o połowę standardowego czasu. Jednak musimy sobie zdawać sprawę z tego, że taka błyskawiczna ścieżka wypłat odszkodowania, będzie się odnosiła tylko do drobnych szkód.
Poza tym, pieniądze trafią bezpośrednio na nasze konto, a więc sami będziemy musieli zadbać o odpowiednią naprawę. Nie mniej, są ubezpieczyciele, którzy w ten sposób rozpatrują nawet 25% spraw.
Jeżeli doszło do bardzo drobnej stłuczki, to możemy w ogóle obyć się bez włączania w to towarzystwa ubezpieczeniowego. Wystarczy, że sprawca takiej kolizji, a niejednokrotnie drobnego zarysowania, przemyśli, czy bardziej będzie mu się opłacało wyjąć pieniądze na naprawę z własnej kieszeni, czy może chce, aby poszło to z ubezpieczenia OC, przez to utraci zniżki za bezszkodową jazdę, a co się z tym wiąże, będzie się musiał liczyć z tym, że za kolejne ubezpieczenie zapłaci znacznie więcej. Warto czasami uświadomić sprawcy kolizji, jak wiele może przez to stracić.
Na koniec warto pokusić się o małe podsumowanie. Bardzo ważna jest tutaj spokojna i dokładna lektura dokumentów, tak tych, które będziemy musieli wypełnić, jak i tych, które zostaną nam zaprezentowane przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Tylko wtedy możemy mieć pewność, że będziemy odpowiednio chronieni przed komplikacjami przy organizowaniu odszkodowania, jeśli dokładnie będziemy wiedzieli, co zawierały te wszystkie dokumenty i czy były one w odpowiedni sposób wypełnione.
Przydatna może być tutaj także wiedza na temat tego, w jaki sposób działać z rzeczoznawcą, jaka forma naprawy będzie dla nas najlepsza, jak długo będzie trzeba czekać na odszkodowanie, a także ta odnośnie tego, czy możemy skorzystać z uproszczonej ścieżki. Wówczas łatwiej będzie nam się połapać w zawiłościach dotyczących niewielkiej szkody, zwłaszcza jeżeli do tej pory nie mieliśmy okazji zajmować się tym zagadnieniem.
Im więcej będziemy wiedzieli na tego typu tematy, tym łatwiej będzie nam zapanować nad nerwami, które z pewnością się pojawią w momencie stłuczki, a co się z tym wiąże, tym łatwiej będzie nam podejść do całej sprawy w racjonalny i odpowiedni sposób. Tylko wtedy będziemy mieli szansę wykonać wszystko w taki sposób, aby nie odbierać sobie szansy na uzyskanie należnego odszkodowania, które będzie wypłacone z OC sprawcy zdarzenia, dzięki czemu my nie będziemy musieli płacić z własnej kieszeni.
Stłuczka z kierowcą bez prawa jazdy. Co mu grozi? Kto zapłaci odszkodowanie?
Stłuczka nigdy nie jest przyjemną sprawą. Jednak kiedy trafimy na osobę, która nie ma prawa jazdy, możemy być pewni, że będzie ona próbowała kombinować i tak kołować, aby udało jej się uniknąć odpowiedzialności.
Może zaproponować osobę trzecią jako współwinną, albo może Cię postraszyć znajomym, który chodzi na siłownię. Niewątpliwie kolizja z taką osobą będzie stresująca, jednak tak naprawdę nie masz się czego obawiać.
Stłuczka z kierowcą bez prawa jazdy. Co grozi za brak dokumentów?
Prawo jazdy, obok dowodu rejestracyjnego oraz dowodu ubezpieczenia OC, powinien mieć przy sobie każdy, kto kieruje pojazdem. Już samo to, gdy nie mamy przy sobie tego dowodu posiadania uprawnień do kierowania pojazdami, będzie ciężką sprawą.
Może się wówczas okazać, że taka jazda i zatrzymanie przez policję zakończy się mandatem w wysokości 50 złotych. Znacznie gorzej jest, jeśli w ogóle nie posiadasz takich uprawnień, bo nigdy nie zdawałeś egzaminu albo zostały Ci one odebrane po tym, jak przyłapano Cię na jedzie po alkoholu. W takim momencie wpakowałeś się w poważne kłopoty i dodatkowo jeszcze ogromne koszty. W tym przypadku, możliwy najwyższy mandat to 500 złotych, a także zakaz dalszej jazdy. Jeżeli jeszcze spowodowałeś kolizję, albo wypadek, to musisz być pewny, że dochodzą do tego jeszcze trudne sprawy związane z ubezpieczeniem.
Co należy zrobić po kolizji z osobą, która nie ma prawa jazdy?
Co powinniśmy zrobić, jeśli to my jesteśmy stroną poszkodowaną po kolizji z osobą, która nie posiada prawa jazdy? Chociaż na pewno usłyszymy, że policja nie jest potrzebna i że się dogadamy, to nie dajmy się na to nabrać i ją wezwijmy. Po pierwsze sprawca wypadku dostanie mandat w wysokości 500 zł i zakaz dalszej jazdy, a więc nikomu więcej nie zrobi krzywdy, a po drugie będą dochodzić, kto jest winnym wypadku.
Kiedy kierowca bez prawa jazdy jest winny kolizji
Jeżeli kierowca nie tylko nie miał prawa jazdy, ale też zdolności do kierowania, a to doprowadziło do kolizji, to jego sytuacja będzie bardzo ciężka. Za usunięcie szkody, co prawda zapłaci nam ubezpieczyciel, więc nie musimy się obawiać, że nie dostaniemy pieniędzy, ale później zażądają oni zwrotu całej sumy od sprawcy zdarzenia. Oczywiście ta rośnie wraz z wielkością szkody. Co więcej, taka odpowiedzialność, może też dotknąć osobę, która pożyczyła samochód komuś, kto nie miał prawa jazdy. Jeden, albo drugi z pewnością zapłaci za to z własnej kieszeni.
Kto za to zapłaci?
Musisz wiedzieć, że przy każdej stłuczce, pieniądze idą z polisy OC sprawcy, nawet jeśli poszkodowany nie ma prawa jazdy. Jednak jeżeli stłuczkę spowoduje ktoś, kto nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdu, to poszkodowany otrzyma pieniądze z jego OC, a następnie sprawca będzie musiał oddać te pieniądze do ubezpieczyciela z własnej kieszeni.
Podsumowanie
- Kiedy drugi uczestnik kolizji nie posiada prawa jazdy, wezwij policję.
- Jeżeli policja orzeknie, że wina leży po Twojej stronie, drugi kierowca skorzysta z Twojej polisy OC, chociaż nie posiadał prawa jazdy.
- Kiedy to kierowca bez prawa jazdy jest winien kolizji, otrzymasz pieniądze z jego OC
- Następnie ubezpieczyciel będzie chciał zwrotu odszkodowania od sprawcy.
Padłeś ofiarą wypadku samochodowego? Sprawdź, jak uzyskać odszkodowanie po wypadku
Każdego dnia w naszym kraju ginie przynajmniej kilkanaście osób, a setki z nich zostają ranni. W przeciwieństwie do kolizji, wypadek to taka sytuacja podczas której ktoś zostaje ranny, albo ginie. Dlatego warto wiedzieć, co należy zrobić, aby za odniesione podczas takiego zdarzenia obrażenia, móc uzyskać przysługujące nam świadczenia. Czasami nie trzeba wiele, aby móc uzyskać tego typu odszkodowanie po wypadku.
Jeżeli ktoś jest ranny, to należy mu się odszkodowanie
W pierwszej kolejności, warto wiedzieć, na co można liczyć, jeżeli wypadek drogowy był spowodowany przez innego kierowcę, a my w nim ucierpieliśmy. Z pewnością w tej sytuacji, mamy prawo domagać się zadośćuczynienia, za poniesiony ból, cierpienia i rozstrój zdrowia, a więc nie tylko za obrażenia, jakie odnieśliśmy na ciele, ale także za takie, które mają podłoże psychiczne i za sam ból, jaki był wynikiem wypadku.
Tego typu odszkodowanie, będzie także obejmowało zwrócenie kosztów, jakie ponieśliśmy w związku z koniecznością zakupów leków, kosztów dochodów, które utraciliśmy z powodu wypadku, a także zwrot kosztów za dojazdy na leczenie i za zniszczone mienie. Co więcej, jeżeli w wyniku wypadku doszło do poważnych uszkodzeń ciała, w wyniku których nie możesz podjąć pracy zawodowej, to trzeba wiedzieć, że należy się renta.
Jakie działania trzeba podjąć po wypadku, jeśli jesteśmy ranni?
Przede wszystkim, powinieneś ustalić wszystkie dane personalne sprawcy wypadku, w którym ucierpiałeś. Koniecznie zapisz sobie jego imię i nazwisko, numer jego polisy od odpowiedzialności cywilnej, czyli wszystkim znane OC, także numer PESEL. Nie możesz także zapominać o tym, aby zapisać numer rejestracyjny, markę i model jego samochodu.
Jeżeli odniesiesz taki uraz, że nie będzie Ci on pozwalał na przeprowadzenie tych wszystkich czynności, to możesz być pewny, że spisaniem tych wszystkich danych i okoliczności, w jakich doszło do wypadku, zajmie się policja. Pamiętaj, że ją także warto wezwać w sytuacji, gdy sprawca zdarzenia, nie poczuwa się do winy, ani nie chce pokazać dokumentów, które będą potwierdzały jego dane personalne.
W jaki sposób zgłosić szkodę ubezpieczycielowi?
Jeżeli masz już dane sprawcy wypadku, to teraz czas na zgłoszenie całej sprawy do ubezpieczyciela i poinformowanie go, jakie szkody zostały przez nas poniesione. Tak samo, jak ma to miejsce w przypadku szkody komunikacyjnej, wniosek o wypłatę odszkodowania musisz złożyć do tego towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym ma wykupione OC sprawca zdarzenia. Mówiąc prościej, szkodę usuwasz z OC sprawcy. Do tego musisz pamiętać, że naprawy szkód, które związane są z obrażeniami ciała, pokryciem kosztów leczenia po wypadku, czy dojazdów do placówek medycznych, nie ma w polisie autocasco, czyli AC. Jeżeli nie posiadasz informacji odnośnie tego, w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym, jest ubezpieczony sprawca wypadku, to możesz to sprawdzić na stronie internetowej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Wystarczy, że podasz tam dane w formie numeru rejestracyjnego samochodu, kierowcy odpowiedzialnego za spowodowanie wypadku.
Otrzymanie odszkodowania nie musi być trudne
Jeżeli planujesz ubiegać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie z ubezpieczenia sprawcy, warto pomyśleć, o jakiej kwocie powinieneś mówić w ramach takiego zadośćuczynienia.
Bardzo ważne, będzie tutaj także to, abyś skrupulatnie zbierał wszystkie dowody, które pokażą, jakie straty musiałeś ponieść w efekcie wypadku. Poza tym, dobrze określ i uzasadnij swoje roszczenia finansowe. Warto bardzo szczegółowo przedstawić okoliczności wypadku, a jeżeli na miejscu zdarzenia była także policja, to musisz załączyć jej opinię.
Faktury, rachunki ze sklepów medycznych, zakupy leków, bilety, potwierdzenie wizyt u lekarzy i w szpitalu, diagnozy oraz orzeczenia lekarskie, te wszystkie rzeczy, będą niezwykle ważne, w czasie rozpatrywania wniosku, przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Na ich podstawie właśnie ubezpieczyciel będzie prowadził postępowanie, które będzie miało za zadanie ocenić zasadność Twojego wniosku o odszkodowanie, a także wysokość kwoty, jaką chcesz w związku z tym otrzymać.
Co musisz zrobić, jeśli sprawca uciekł z miejsca wypadku? Jak masz w takiej sytuacji otrzymać odszkodowanie?
Najważniejsze będzie tutaj to, że nie jesteś na straconej pozycji, nawet w sytuacji, gdy sprawca wypadku nie posiada OC, albo uciekł z miejsca wypadku i nie udało się określić jego tożsamości. W tym przypadku, musisz zgłosić szkodę do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, poprzez dowolnie wybrane towarzystwo ubezpieczeniowe, posiadające w swojej ofercie OC. Może to być nawet ta firma, w której Ty sam jesteś ubezpieczony.
Nie będziemy się podejmować określenia, o jakich pieniądzach możesz myśleć. Jest to zbyt skomplikowana sprawa, ale coraz więcej osób przekonuje się w naszym kraju, że odszkodowania i zadośćuczynienia faktycznie są wypłacane. Kwota ich będzie zależała od trwałych następstw jakie pojawiły się po wypadku. Dlatego też jako ofiara wypadku, będziesz poddawany różnym badaniom przez komisję lekarską, która ma możliwość także wydawać werdykt zaocznie, a więc na podstawie wcześniejszych informacji, które zostały jej dostarczone.
Dlatego też tak ważne jest to, aby skrupulatnie kompletować wszystkie dokumenty, które będą związane z wypadkiem. Pamiętaj, że firma ubezpieczeniowa, ma możliwość zaproponowania ugody, jednak zanim ją podpiszesz, warto się dokładnie nad tym zastanowić, a także skonsultować z ekspertem, to dlatego, że dość często tego typu ugody nie są korzystne dla osób pokrzywdzonych w wypadku.
Wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia
Kiedy będzie ustalana wartość zadośćuczynienia, orzecznicy z pewnością będą się opierali na tabeli zawartej w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku. Jednak każdy ubezpieczyciel ma prawo ustalić procent trwałego uszczerbku na zdrowiu, wykorzystując do tego, własne, wewnętrzne tabele. Oczywiście, w teorii kwota ta nie może okazać się symboliczna i powinna być odczuwalnym zastrzykiem finansowym dla osoby poszkodowanej w wypadku, bo powinno wyrównać straty związane z gorszą sytuacją życiową i materialną, jaka nastała po wypadku.
Ale nie istnieją przepisy, które jasno i wyraźnie regulowałyby tego typu kwestie. Na wysokość takiego odszkodowania, z pewnością będzie miał wpływ rodzaj odniesionych obrażeń, czas w którym trwało leczenie oraz rehabilitacja, a także to, jaki duży wpływ na życie poszkodowanego miał taki wypadek, czy zaburzył on normalny tryb funkcjonowania, a także w jakim stopniu, przeszkodził Ci w pracy zawodowej.
Powinieneś również wiedzieć, że takie odszkodowanie powinno wpłynąć na twoje konto w ciągu 30 dni od zgłoszenia wypadku, jednak przy bardziej skomplikowanych sprawach, może to być okres 90 dni, a nawet jeszcze dłużej. Co więcej, może się okazać, że czas oczekiwania na pieniądze wydłuży się także wtedy, gdy proponowana przez ubezpieczyciela kwota, nie będzie spełniała Twoich oczekiwań, ani Twoim zdaniem, nie będzie rekompensowała szkód jakie poniosłeś, jak także wtedy, gdy będziesz w sporze ze sprawcą.
Przy tego typu sytuacjach będziesz mógł negocjować z zakładem ubezpieczeniowym. Jeżeli będziesz uparty, a dodatkowo będziesz miał dowody na poparcie swoich oczekiwań, to masz sporą szansę na to, aby wygrać. Jeśli to nic nie pomoże, zawsze będziesz mógł iść z tym do sądu. On na drodze postępowania cywilnego, będzie mógł Ci przyznać kwotę wyższą niż ubezpieczyciel, ale będziesz się musiał wówczas liczyć z długim oczekiwaniem na wydanie werdyktu. Jednak zawsze przed sądem będziesz miał prawo na uzyskanie finansowego zadośćuczynienia za krzywdę, a także będziesz mógł brać udział w postępowaniu karnym, przeciwko sprawcy wypadku. Także w czasie tego postępowania, będziesz miał prawo domagać się, żeby sąd orzekł o konieczności naprawienia szkody przez sprawcę, albo jej zadośćuczynienia.
Co jeśli natychmiast potrzebujesz odszkodowania?
Może się okazać, że pieniądze będą Ci jednak potrzebne na leczenie, już w tej chwili. Co w takiej sytuacji możesz zrobić? Jeszcze w trakcie wyjaśniania okoliczności zdarzenia oraz postępowania prowadzonego przez towarzystwo ubezpieczeniowe, masz prawo ubiegać się o pieniądze z OC sprawcy, które będą przyznane w formie zaliczki. Mogą one pokrywać bieżące koszty leczenia i rehabilitacji, jak także spłacać koszty, które już zostały przez Ciebie poniesione. Takie zaliczki mogą być najbardziej potrzebne wtedy, gdy leczysz się prywatnie, albo z powodu wypadku, musiałeś zrezygnować z wypełniania obowiązków służbowych.
W momencie, gdy taki wypadek poważnie wpłynął na Twoje życie, bo straciłeś zdolność do pracy zarobkowej, albo zwiększyły się twoje potrzeby z powodu długiego i kosztownego leczenia, czy zmniejszyły się Twoje widoki na powodzenie w przyszłości, masz prawo starać się o rentę ubezpieczeniową z OC sprawcy. Jednak żebyś ją otrzymał, musisz wykazać, że następstwa uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia, są trwałe.
Nie możesz zapominać, jakie są Twoje prawa
Przede wszystkim musisz tutaj pamiętać, że to Ty jesteś sprawcą i Tobie należy się każda pomoc, w tym, abyś jak najszybciej powrócił do zdrowia. Nie ma powodu, abyś sam pokrywał wszystkie koszty leczenia z własnej kieszeni. Masz całkowite prawo, aby domagać się pomocy w takim powrocie do zdrowia i odpowiedniego zadośćuczynienia, jeżeli w sensie zawodowym, nie udało Ci się, albo nigdy Ci się nie uda uzyskać wyższych zdolności, z powodu wypadku, któremu uległeś.
Podsumowanie
- Dokładnie musisz spisać dane sprawcy, w tym także numer jego polisy OC.
- Metodycznie zbieraj wszystkie dokumenty, które będą związane z okolicznościami wypadku.
- Koniecznie notuj wizyty u lekarzy, w szpitalach oraz na rehabilitacji, zbieraj wszystkie wystawiane diagnozy.
- Musisz mieć świadomość, że przysługuje Ci odszkodowanie i zadośćuczynienie.
- Masz prawo żądać zaliczek na poczet odszkodowania, jeżeli nie jesteś w stanie na bieżąco opłacać na przykład kosztów leczenia.
Pozew o odszkodowanie – proces z ubezpieczycielem, który odmawia wypłaty lub zaniża odszkodowanie
Co prawda nie jestem absolwentką studiów prawniczych, więc nie mam w tym zakresie szerokiej i specjalistycznej wiedzy. Jednak, gdybym miała do podjęcia decyzję: pisać czy nie pisać pozew przeciwko ubezpieczycielowi, kiedy ten nie chce zapłacić odszkodowania albo płaci niewiele, z pewnością zdecydowałabym się na tą pierwszą opcję.
Wbrew panującemu ogólnie przekonaniu, napisanie pozwu przeciwko ubezpieczycielowi, nie będzie wymagało wielkiej wiedzy prawniczej. Potrzebne będą jednak niektóre kwestie, o których z pewnością warto pamiętać, tak aby zwiększyć swoje szanse na wygranie całej sprawy.
Poza tym, jeżeli obawiamy się, że nie wszystko zrobimy tak jak powinniśmy, albo chcemy mieć pewność, że cała sprawa zakończy się zgodnie z naszą wizją, to z pewnością powinniśmy wynająć adwokata. To on, dobrze zna się na tych wszystkich procedurach, a dodatkowo jeszcze wie, co i kiedy należy zrobić przed sądem. Wbrew obawom, takie jego wynajęcie nie będzie wiele kosztowało, a może on naprawdę sporo pomóc, no i przede wszystkim stracimy mniej nerwów przez to wszystko, jeśli będziemy mieli pewność, że nasza sprawa jest w rękach specjalisty. Zwłaszcza, że koszt napisania takiego pozwu waha się w granicach 100 a 300 zł. Jeżeli jednak, mimo wszystko, będziesz chciał wszystko zrobić samodzielnie, to musisz podjąć parę działań, o których wspomnę poniżej.
Pierwsza rzecz: jak wiele masz czasu na złożenie pozwu o odszkodowanie przeciwko ubezpieczycielowi?
Zazwyczaj, jeżeli chodzi o sprawy związane z ubezpieczeniem OC, mamy trzy lata od momentu, w którym dowiedzieliśmy się o szkodzie i o jej sprawcy. Po tym czasie, roszczenie się przedawni i nie będziemy mieli już prawa do tego, aby ubiegać się o zadośćuczynienie. W sytuacji, gdy dochodzi do wypadku komunikacyjnego, pokrzywdzony zazwyczaj natychmiast, dowiaduje się o powstaniu szkody i o osobie, która jest zobowiązana, do naprawienia tej szkody. Jednak są przypadki, w których to wszystko dzieje się z opóźnieniem. Taka sytuacja może być wtedy, gdy masz mieszkanie w Krakowie, jednak na co dzień mieszkasz w Poznaniu i dopiero po dłuższym czasie, dowiadujesz się, że Twoje mieszkanie w Krakowie zostało zalane. W takim przypadku, termin na złożenie pozwu o odszkodowanie, zaczyna się dopiero od tego momentu, gdy się o tym dowiedziałeś, jednak do przedawnienia dochodzi nie później, niż w chwili upłynięcia dziesięciu lat od dnia, w którym szkoda powstała.
Druga kwestia: co musi być zawarte w pozwie przeciwko ubezpieczycielowi?
W takim pozwie przeciwko ubezpieczycielowi, muszą być zawarte przede wszystkim, wszystkie Twoje dane: imię, nazwisko, adres, oraz dane pozwanego. Ważne będzie też to, abyś jak najbardziej konkretnie i jasno napisał, czego się domagasz i z czego wynikają Twoje żądania, oraz powinieneś podpiąć do pozwu, także wszystkie dowody, które będą uzasadniały Twoje roszczenia. Do takich dowodów, z pewnością będą zaliczały się: polisa ubezpieczeniowa, zaświadczenie policji, opinia rzeczoznawcy na temat wyceny powstałych szkód, odmowna decyzja ubezpieczyciela. Powinieneś także wpisać wartość przedmiotu sporu, a więc sumę kwot, których zasądzenia się domagasz. Jeśli chcesz, to możesz także zamieścić tam informację, że będziesz domagał się odsetek.
W takim pozwie, muszą być zawarte także oznaczenia sądu, do którego jest kierowany dany dokument i spis załączników. Można także dołożyć w nim różne, inne wnioski, takie jak ten o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności, o wezwanie na rozprawę przedstawionych świadków oraz biegłych, o przeprowadzenie oględzin, o wydanie polecenia pozwanemu, aby dostarczył istotne dokumenty oraz wniosek, by na rozprawę zostały dostarczone wszystkie dowody, które znajdują się w sądach, urzędach i u osób trzecich.
Jeżeli będziesz miał problemy, z napisaniem takiego pozwu, to może pomóc Ci miejski, albo powiatowy Rzecznik Konsumentów. Jeżeli nie wiesz, gdzie znajduje się jego biuro, to odpowiednią listę adresów, możesz znaleźć na stronie www.uokik.gov.pl. Wówczas będziesz mógł się udać do tego, który będzie znajdował się najbliżej Twojego miejsca zamieszkania.
Musisz pamiętać o tym, aby wnieść pozew w dwóch egzemplarzach, ponieważ ten drugi egzemplarz będzie dostarczony pozwanemu, a każdy musi posiadać Twój podpis. Poza tym, do odpisu pozwu koniecznie muszą być dołączone kserokopie wszystkich dokumentów, które dołączyłeś jako załączniki w pozwie oryginalnym. Jeżeli pozew ma dotyczyć osoby nieletniej, to w jego imieniu, muszą go złożyć rodzice, albo prawni opiekunowie, jednak pozostałe działania odnośnie składania takiego pozwu są takie same, jak wtedy, gdy roszczenia dotyczą osoby pełnoletniej.
Istotne jest także to, że taki pozew, możemy wytoczyć w zwykłym postępowaniu cywilnym, ale także mamy szansę wytoczyć go w postępowaniu uproszczonym. Jednak tutaj warunkiem jest to, aby wartość przedmiotu, którego dotyczy spór, nie przekroczyła 10 tysięcy złotych.
Co więcej, w takim momencie, wniesienie pozwu koniecznie musi się odbyć na urzędowym formularzu, którego wzór udostępniony jest na stronie ministerstwa sprawiedliwości: http://www.bip.ms.gov.pl/Data/Files/_public/bip/sprawy_cywilne/form1_p.pdf. Jeżeli tak postąpimy, to będziemy mieli pewność, że wszystko jest zrobione tak, jak być powinno.
Kolejna sprawa: do którego sądu skierować pozew przeciwko ubezpieczycielowi?
Tutaj do wyboru mamy dwie opcje. Pozew możemy wytoczyć przed sądem właściwym dla siedziby zakładu ubezpieczeń albo też, co może okazać się dla Ciebie sporym ułatwieniem, przed sądem właściwym dla Twojego miejsca zamieszkania albo siedziby. Np. w sytuacji, kiedy zakład ubezpieczeń będzie miał swoją siedzibę w Warszawie, a Ty będziesz mieszkał w Suwałkach masz prawo skierować sprawę do sądu stołecznego albo do suwalskiego.
Kiedy w miejscowości będzie parę sądów, to każdy z nich ma pod sobą określone dzielnice, a więc trzeba będzie wybrać ten właściwy dla naszej dzielnicy zamieszkania, albo dla tej, w której znajduje się siedziba zakłada ubezpieczeń. Jeżeli okaże się, że pozew został wniesiony błędnie, to sąd będzie miał obowiązek przekazania go do sądu właściwego, a Ty będziesz o tym fakcie powiadomiony.
Czwarta rzecz: jak wiele będzie kosztował proces o odszkodowanie z ubezpieczycielem?
Najpierw będziemy musieli zapłacić za tzw. wpis sądowy. Jego wartość to 5 proc. wartości przedmiotu sporu, a więc zazwyczaj żądanej kwoty. Jednak nie może to być mniej niż 30 zł, ani nie więcej niż 100 tysięcy złotych. Jeśli więc, mamy w planach pozwać ubezpieczyciela np. o 20 000 zł, to sąd przy składaniu przez nas pozwu, będzie oczekiwał wniesienia opłaty w wysokości 1 000 zł.
Może się zdarzyć tak, że wartości przedmiotu sporu, nie będzie można określić w momencie składania takiego pozwu. Wówczas sąd ustali opłatę tymczasową między 30 zł a 1000 zł, a następnie wielkość opłaty ostatecznej, będzie podana w wyroku.
Jeżeli chodzi o samo postępowanie uproszczone, to obowiązują tam stałe opłaty, które będą zależno od wartości przedmiotu sporu, dlatego też od razu, jeszcze przed rozpoczęciem takiego postępowania, będziemy mogli sprawdzić, jaką opłatę należy wnieść:
- do 2.000 zł – opłata wynosi 30 zł;
- 2.000 do 5.000 zł – 100 zł;
- 5.000 do 7.500 zł – 250 zł;
- ponad 7.500 zł – 300 zł.
Pozew zawsze musi być przez Ciebie opłacony, jednak pamiętaj, że masz możliwość, starać się o zwolnienie od kosztów sądowych, co może mieć miejsce w całości, albo w części. W takim wniosku o zwolnienie z kosztów, trzeba określić sytuację majątkową, oraz dołączyć pisma, które będą ją pokazywały, jak np. kwit od renty.
Taki wniosek możesz złożyć od razu z pozwem, po wezwaniu do uiszczenia opłaty, a także na każdym etapie postępowania, jednak musisz pamiętać, że zwolnienie nie będzie działało wstecz, a więc jeśli zostały poniesione wcześniej jakieś koszty, to nie zostaną one zwrócone. Wyjątkiem będzie sytuacja, w której wygrasz proces, a sąd podejmie decyzję, że wszelkie koszty jakie zostały przez Ciebie poniesione, musi Ci zwrócić pozwany. Co więcej, pamiętaj że jeśli to Ty przegrasz sprawę, to takie zwolnienie od kosztów, nie będzie Cię chroniło przed koniecznością zwrócenia kosztów poniesionych przez drugą stronę, np. za adwokata. O tego typu sprawach, zawsze decyduje sąd podczas przedstawiania wyroku.
Musisz też pamiętać o tym, że dodatkowe koszty będziesz musiał ponieść, jeżeli zdecydujesz się skorzystać ze wsparcia kancelarii, która będzie specjalizowała się w odzyskiwaniu odszkodowań. W przeważającej większości, taka prowizja obliczana jest od uzyskanych kwot, ale przeważnie waha się między 8% a 25%. Na jej wysokość, głównie będzie wpływał poziom trudności sprawy. Takie kancelarie pomogą nam odzyskać pieniądze nie tylko za wypadki drogowe, ale mogą być pomocne także podczas wypadków w pracy, w szkole, na chodniku, a nawet wtedy, gdy będziemy domagali się odszkodowania za błąd w sztuce lekarskiej.
Jednak, jeżeli batalia sądowa, zostanie przez Ciebie wygrana, to możesz być pewny, że przyniesie Ci ona nie tylko ogromną satysfakcję, ale także odpowiednie pieniądze. Dlatego, jeżeli oceniłeś, że wina sprawcy nie podlega żadnym wątpliwością, a Ty masz naprawdę solidne dowody, to warto podjąć się takiego kroku. Jednak trzeba się tutaj uzbroić w cierpliwość, bo musisz wiedzieć, że taka sprawa może trochę potrwać.
Podsumowanie
Nie wolno Ci wychodzić z założenia, że nie jesteś w stanie napisać pozwu – jeśli się chce, to tak naprawdę wszystko da się zrobić
Musisz pamiętać, że od momentu odkrycia szkody, masz tylko 3 lata, na złożenie pozwu przeciwko ubezpieczycielowi. Po tym czasie sprawa się przedawni.
Musisz być przygotowany na opłatę za wpis sądowy. Wynosi ona 5% wartości odszkodowania, o które będziesz się starał
Zawsze masz prawo do tego, aby poprosić o zwolnienie z wpisu, jednak to co zdążysz już wpłacić do sądu, nie zostanie Ci oddane.
Jeżeli sprawa zakończy się twoją wygraną, to jest spora szansa, że wszystkie koszty, jakie musiałeś w związku z nią ponieść, zostaną Ci zwrócone przez pozwanego.
Szkoda majątkowa. Co zrobić, by uzyskać odszkodowanie?
Co miesięczne, w mniejszej kwocie, albo raz do roku, w większej. Tak opłacasz składki na ubezpieczenie, choć nie są to najprzyjemniej wydane pieniądze. Większość ludzi robi to dla świętego spokoju, a takie działania, doceniane są dopiero wtedy, gdy dochodzi do zalania mieszkania, wybuchu pożaru u sąsiada z bloku, kradzieży samochodu czy po przejściu burzy, podczas której doszło do wystąpienia wód gruntowych i podtopienia posesji, albo zerwania dachu.
Musisz jednak wiedzieć, że sam fakt, że wykupiłeś takie ubezpieczenie, nie zapewnia Ci gwarancji, że w razie poniesienia szkody, otrzymasz odszkodowanie. Na co więc, powinieneś zwrócić uwagę podczas podpisywania takiej umowy i co zrobić, aby taka szkoda została uwzględniona.
Musisz jak najprędzej zgłosić szkodę
Nie ma znaczenia to, co dokładnie Ci się przytrafiło, zawsze musisz pamiętać o tym, aby jak najprędzej zgłosić taką szkodę. Takie błyskawiczne zgłoszenie szkody jest bardzo ważne, bo jeżeli będziesz z tym zwlekał przez kilka kolejnych dni, to może się okazać, że ubezpieczyciel zarzuci Ci, że nie przestrzegałeś terminu, jaki w umowie był wyznaczony, na zgłoszenie tego typu spraw. Zawsze szkodę majątkową powinieneś przedłożyć w z góry oznaczonym czasie, który musi być wpisany w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU).
Najlepiej, jeżeli takie kwestie będziesz sprawdzał wcześniej, bo w momencie, gdy pożar albo woda zniszczą Twój majątek, możesz mieć spory problem, z tym, aby odszukać dany dokument i to sprawdzić. Zazwyczaj jest tak, że na zgłoszenie szkody losowej, mamy 3 dni, a jeśli padliśmy ofiarą złodzieja, to takie zgłoszenie powinno być zgłoszone w ciągu 24 godzin od moment, w którym zauważyliśmy kradzież. Ważne jest też to, aby pamiętać, że w tym celu nie musisz się udać do siedziby towarzystwa ubezpieczeniowego, możesz to wszystko zgłosić przez telefon, albo przez internet.
Najpierw zdjęcia, a później sprzątanie
Nigdy nie są przyjemne sytuacje, w których woda niszczy Twoją własność, albo ogień pochłania cały Twój dotychczasowy dorobek. Z pewnością, przejęty tym co się stało, będziesz myślał wyłącznie o tym, aby jak najszybciej to wszystko posprzątać, żeby doprowadzić dom/mieszkanie do takiego stanu, aby dało się w nim znowu zamieszkać. Nie ma w tym nic dziwnego, jednak najpierw musisz się uspokoić, bo tylko wówczas będziesz w stanie racjonalnie myśleć. Najważniejsze w tej sytuacji powinno być nie sprzątanie, ale zrobienie jak największej ilości zdjęć, dokumentujących to co się stało. Mogą to być chociażby zdjęcia pokazujące strażaków, którzy wypompowują wodę. Warto także, abyś postarał się zdobyć oświadczenia świadków, którzy widzieli całe zdarzenie. Oczywiście, nikt nie ma wątpliwości, że takie przeżycie i to co się z nim wiąże jest trudne, ale takie działania mogą być bardzo przydatne, przy dopełnianiu formalności związanych z ubezpieczeniem.
Jeżeli zrobiłeś już zdjęcia, możesz zająć się ratowaniem mienia i zacząć sprzątanie. Jeżeli nie będziesz tego robić, jeśli nie zajmiesz się ratowaniem tego, co jeszcze da się uratować i sprzątaniem, to ubezpieczyciel, może to odczytać na Twoją niekorzyść. Może on dojść do wniosku, że specjalnie powiększałeś wielkość zniszczeń, aby uzyskać jeszcze więcej pieniędzy. Niestety takie działanie może przynieść odwrotny skutek i jeśli zostaniesz posądzony o takie coś, to może się okazać, że tych pieniędzy dostaniesz jeszcze mniej.
Musisz jednak uważać, przy pozbywaniu się zniszczonych przez wodę czy ogień sprzętów i mebli, czasami towarzystwa ubezpieczeniowe, nie godzą się na ich natychmiastowe usuwanie, bo każą je zostawić do oceny rzeczoznawcy. Jeśli tak jest i tak właśnie działa Twoje towarzystwo ubezpieczeniowe, to taka informacja powinna się znaleźć w umowie. Jeżeli masz w tej sprawie jakiekolwiek wątpliwości, nie pamiętasz jak to wszystko dokładnie brzmiało, to koniecznie musisz zadzwonić do towarzystwa ubezpieczeniowego i zapytać pracownika, co powinieneś w tej sytuacji zrobić, a czego kategorycznie robić Ci nie wolno.
Jakie dokumenty musisz mieć przygotowane przed oględzinami
Musisz pamiętać, aby przed wizytą rzeczoznawcy z towarzystwa ubezpieczeniowego, mieć przygotowany odpowiedni zestaw dokumentów. Przede wszystkim, musisz mieć to co najważniejsze, a więc jeżeli w całej akcji brały udział jakieś służby mundurowe, czyli strażacy albo policja, to koniecznie musisz ich poprosić o kopię przygotowanego przez nich raportu. Także musisz mieć kopię od zarządcy nieruchomości, jeżeli szkoda będzie dotyczyła zalanego mieszkania. Możesz być pewny, że ubezpieczyciel będzie się domagał od Ciebie takich dokumentów, a ich brak, będzie działał na Twoją niekorzyść. Jeśli szkoda majątkowa, będzie dotyczyła kradzieży, to koniecznie musisz mieć przygotowane zaświadczenie o tym, że zostało wszczęte dochodzenie przez policję, albo że cała sprawa została umorzona. Koniecznie musisz każdą kradzież, zgłosić najpierw policji.
Musisz także pamiętać, aby przed spotkaniem z rzeczoznawcą, mieć przygotowane także różnego rodzaju rachunki, faktury i pozostałe dokumenty, które będą miały za zadanie potwierdzenie wartości utraconych rzeczy, np. rachunki za zalane płytki, za spaloną pralkę itp. Warto także wyszukać wszystkie fotografie i filmy jakie posiadasz, a które pokazują stan Twojego mieszkania/domu czy posesji. To sprawi, że łatwiej będzie Ci pokazać ubezpieczycielowi, jak wyglądał dany budynek czy teren, zanim doszło do tego nieprzyjemnego zdarzenia.
Pamiętaj, im więcej uda Ci się zgromadzić różnych dokumentów, tym lepiej przygotujesz się na spotkanie z rzeczoznawcą, a więc tym większa będzie szansa na to, że uda Ci się uzyskać odszkodowanie w odpowiedniej wysokości, czyli w takiej, która faktycznie będzie oddawała wartość poniesionych przez Ciebie strat. Dlatego tak ważne jest to, abyś w tych momentach nie poddawał się panice, ale działał rozsądnie i spokojnie!
W ciągu 30 dni powinieneś uzyskać odszkodowanie
Ważne jest to, że taki rzeczoznawca z towarzystwa ubezpieczeniowego, ma 7 dni na to, aby przyjść i dokonać oględzin. Kiedy się pojawi, to przygotuje odpowiedni protokół z oględzin, a także zabierze całą dokumentację, którą udało Ci się przygotować. Na tej podstawie dokona wyceny szkód majątkowych, jakie zostały przez Ciebie poniesione. W tym momencie nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko czekać, ponieważ – w ciągu 30 dni powinieneś otrzymać odszkodowanie. Może się zdarzyć, że odszkodowanie będzie przydzielone w innej wysokości niż oczekiwałeś, wówczas w dokumencie przesłanym od ubezpieczyciela, powinno znajdować się uzasadnienie tej decyzji, podstawa prawna i informacja, że masz prawo dochodzić swoich praw w sądzie, jeśli uznasz, że Twoje roszczenia niesłusznie zostały odrzucone.
Jeżeli podejmiesz decyzję, że chcesz wejść na drogę sądową z ubezpieczycielem, to koniecznie powinieneś ją dobrze przemyśleć. Może się okazać, że to wszystko będzie Cię więcej kosztować niż to co już utraciłeś do tej pory. Jeżeli jednak obstawiasz przy takim rozwiązaniu, to koniecznie powinieneś skontaktować się w pierwszej kolejności z prawnikiem. Dzięki temu, będziesz miał szansę zaoszczędzić sobie wielu stresów, a przecież do tej pory i tak już dość się nadenerwowałeś.
Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że taka konsultacja nie musi być droga, bo to koszt ok. 100 do 200 złotych. Do tego, tyle samo może wynieść Cię napisanie pozwu, a niejednokrotnie samo to już wystarczy, żeby ubezpieczyciel zmienił zdanie. Jeżeli dojdzie do procesu, który będzie prowadzony przez adwokata, koszty mogą wzrosnąć do 2000-4000 złotych.
Zawsze też przed pójściem do sądu, możesz postarać się o uzyskanie godziwego odszkodowania poprzez drogę polubowną. Wówczas powinieneś złożyć odwołanie od decyzji ubezpieczyciela, albo możesz skorzystać z pomocy
Musisz jednak wiedzieć, że bez względu na to, co Ci się przydarzy: kradzież, pożar, powódź czy inne zdarzenie losowe, zawsze masz pełne prawo, aby ubiegać się o odszkodowanie. Jednak nie możesz tutaj czekać, bo ważne jest to, abyś zgłosił ją jak najprędzej i to najlepiej w ciągu doby! Poza tym, musisz pamiętać o tym, aby zebrać wszystkie niezbędne dokumenty, takie jak raporty służb, rachunki, faktury, które będą potwierdzeniem wartości utraconego mienia, a także ważne jest to, abyś porozmawiał ze świadkami zdarzenia.
Ważne jest także to, abyś zachował spokój i nie zaczął sprzątania, dopóki nie nawiążesz kontaktu z ubezpieczycielem i nie dowiesz się, czy czasami wszystko nie powinno zostać na miejscu zdarzenia, tak jak jest, dopóki nie przyjedzie rzeczoznawca i nie przeprowadzi rozeznania. Pamiętaj, także o tym, aby robić jak najwięcej zdjęć szkód, które poniosłeś.
Jeśli to wszystko zrobisz, to nie pozostanie Ci nic innego, jak spokojnie czekać na rzeczoznawcę, który przeprowadzi wycenę, a później już na samą wypłatę odszkodowania.
Podsumowanie
- Koniecznie, jak najszybciej musisz zgłosić szkodę ubezpieczycielowi – osobiście, telefonicznie lub przez internet. Musisz wiedzieć ile masz na to czasu, bo może się okazać, że musisz to zrobić w ciągu 24h.
- Nie zaczynaj sprzątania, zanim nie zadzwonisz do ubezpieczyciela i nie ustalisz, jakie rzeczy muszą pozostać w nienaruszonym stanie do oględzin.
- Odpowiednio przygotuj się na wizytę rzeczoznawcy. Zrób spis utraconych rzeczy oraz przygotuj rachunki, faktury i wszelkie dokumenty, które będą miały za zadanie pomóc Ci udowodnić wartość zniszczonych przedmiotów.
- Jeśli oględziny rzeczoznawcy już się odbyły i została dokonana wycena szkód, to w ciągu 30 dni powinieneś uzyskać odszkodowanie.
- Pamiętaj, aby mimo wszystko zachować spokój i działać racjonalnie. Tylko wtedy będziesz miał szansę na to, aby uzyskać odszkodowanie za zniszczone mienie. Dlatego też, tak ważne jest tutaj to, aby przestrzegać wszystkich terminów, które zawarte są w umowie, którą podpisywałeś z towarzystwem ubezpieczeniowym.
- Jeżeli przyznana kwota odszkodowania, będzie niższa niż Twoje roszczenia, zawsze możesz się próbować od niej odwołać, a w ostateczności pójść do sądu – tutaj jednak najpierw skontaktuj się z prawnikiem
Dwa odszkodowania za jedną szkodę? Co to jest Baza Zdarzeń i Szkód?
Patrząc na całą Europę, aż 3% szkód zgłaszanych jest kilkukrotnie, a chodzi tutaj tylko o to, aby wyłudzić odszkodowanie. Działania tego rodzaju, właściwie nie są w ogóle ścigane przez organy prawne. Policja zazwyczaj w ogóle nie podejmuje się takich spraw. Oczywiście prowadzi to do tego, że potencjalni wyłudzacze, czują się coraz bardziej ośmieleni, przy tego typu działaniach. Dlatego właśnie trzeba mieć całkowitą jasność – więcej niż jedno odszkodowanie, za jedną szkodę nikomu się nie należy.
Komuś mogłoby się wydawać, że te 3% o których mówimy, to nie dużo, ale trzeba tutaj wziąć pod uwagę to, o jakich wartościach mówimy. Tego typu wyłudzenia spokojnie można liczyć w milionach, a to powoduje, że nie powinniśmy się dziwić, że coraz więcej państw, tworzy specjalne bazy wypadków i szkód, za pomocą których chcą oni walczyć z tym zjawiskiem. Oczywiście ten problem jest bardzo poważny także w naszym kraju i to z tego powodu pod koniec czerwca 2014 roku, została uruchomiona Baza Zdarzeń i Szkód (BZS). Czym jednak ona jest i co to oznacza, dla każdego kto posiada ubezpieczenie?
Skończy się wyłudzanie odszkodowań
Taka baza danych ma przede wszystkim służyć do tego, aby dało się wykrywać przestępstwa, a więc do kontrolowania, czy dany klient nie zgłosił już tej konkretnej szkody do innego ubezpieczyciela i nie podjął próby ponownego wyłudzenia odszkodowania.
Oczywiście nie brzmi to zbyt przyjemnie, ale wiadomo, nawet jeżeli Ty nie przejawiasz pomysłów, aby uzyskać kilka świadczeń za tą samą szkodę, to nie znaczy, że inni takich pomysłów także nie mają. Mają i to tak często, że Polska Izba Ubezpieczeń postanowiła zainwestować 6,8 mln złotych w stworzenie i utrzymywanie bazy. Co więcej, może nas zaskoczyć fakt, że ta kwota, to tylko część tego, co do tej pory, szło do nieuczciwych klientów. Z pewnością powinni się oni tego wstydzić.
Z obliczeń jakie prowadziła Polska Izba Ubezpieczeń można jasno wywnioskować, że w pierwszych trzech latach działania BZS możliwe będzie wykrycie przestępstw na 17 mln złotych. Rzecz jasna, na razie nie można się zbyt mocno trzymać tej kwoty, ponieważ wiele zależy od tego, ile towarzystw ubezpieczeniowych dołączy się do tej bazy, a tych jak wiadomo cały czas przybywa.
W jaki sposób działa Baza Zdarzeń i Szkód?
Odpowiednie informacje są udostępniane przez towarzystwa ubezpieczeniowe dobrowolnie, ale jeśli to uczynią, będą mogły liczyć na dostęp do powyższej bazy. Zajmować się tą bazą i czuwać nad jej działaniem, będzie Polska Izba Ubezpieczeń, a odpowiednim przetwarzaniem informacji, zajmuje się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Najpierw znalazły się w niej informacje, odnoszące się do ubezpieczeń majątkowych od żywiołów, a więc wody i ognia, od szkód rzeczowych czyli kradzieży, a także ubezpieczenia życiowe, takie jak indywidualne ochronne i czasami grupowe. Następnie, z biegiem czasu były dokładane kolejne ubezpieczenia majątkowe i na życie, poza tymi już wymienionymi.
Czy Baza Zdarzeń i Szkód jest dla Ciebie opłacalna?
Oczywiście, że tak. Jeżeli nie próbujesz wyłudzać odszkodowań, to taka baza będzie opłacalna także dla Ciebie. Stanie się tak dlatego, że w dłuższej perspektywie, będzie pozwalała ona na kupowanie tańszych ubezpieczeń. W jaki sposób? Wszystkie pieniądze, które wpływają ze składek, trafiają do jednej puli i to z niej później, wypłacane są przyznane odszkodowania.
– Jeżeli zwiększy się wykrywalność działań, które mają za zadanie oszukanie systemu, to możemy być pewni, że zmniejszy się też ilość wypłat wyłudzanych odszkodowań, a to oznacza, że w dłuższej perspektywie, zmniejszy się także stawka wyjściowa. To właśnie przełoży się na to, że ubezpieczenie będzie posiadało znacznie niższą składkę, dla zwykłego klienta.
Warto więc wiedzieć, że Baza Zdarzeń i Szkód umożliwia ukrócenie procederu, polegającego na wyłudzeniu kilku ubezpieczeń, za jedną i tą samą szkodę. Będzie mogło z niej korzystać każde z towarzystw ubezpieczeniowych, jeśli tylko zgłosi ono wolę dołączenia do tego projektu. Jeśli jesteś uczciwy, to nie musisz się niczego obawiać. Wręcz na tym zyskasz, ponieważ ubezpieczyciele dzięki temu stracą mniej pieniędzy, a więc nie będą podnosili składek ubezpieczeniowych.
Podsumowanie
Baza Zdarzeń i Szkód da sporą szansę na wyeliminowanie procederu wyłudzania odszkodowań.
Powstała pod koniec pierwszego półrocza 2014 roku.
Na początku obejmowała informacje dotyczące ubezpieczeń majątkowych od żywiołów, takich jak ogień i woda, i szkód rzeczowych, spowodowanych kradzieżą. W dalszej kolejności dołączyły także inne ubezpieczenia majątkowe i te na życie.
Powstanie takiej bazy, spowodowało większą wykrywalność tego przestępstwa, a więc klienci mogli płacić mniejsze składki
Dodatkowo, doszło jeszcze do usprawnienia pracy towarzystw ubezpieczeniowych.
Działanie takiej bazy jest jawne i czytelne, a każde towarzystwo ubezpieczeniowe, które chce do niej dołączyć, musi tylko wyrazić taką chęć i udostępniać swoje informacje na temat zgłoszeń szkody.
Wypadek przy pracy. Czy należy mi się odszkodowanie i jak się o nie starać?
Wypadek przy pracy. Czy należy mi się odszkodowanie i jak się o nie starać?Jeżeli popatrzymy na rok 2014, to szybko się przekonamy, że 88 000 Polaków, uległo wówczas wypadkom przy pracy, a to oznacza, że w porównaniu z rokiem poprzednim, nastąpił wzrost o 0,4 procent.
Tego typu zdarzenie, może przytrafić się każdemu, a co więcej, może ono odbyć się tak szybko, że nawet nie będziemy wiedzieli, jak to się stało. Dlatego warto wiedzieć, w jakich momentach należy się odszkodowanie za wypadek w pracy, oraz w jaki sposób należy się o nie ubiegać.
Jeżeli wcześniej będziemy posiadali taką wiedzę, to w momencie, gdy dojdzie do takiego wypadku w pracy, łatwiej nam będzie zapanować nad nerwami, a co się z tym wiąże, na spokojnie będziemy w stanie wszystko zorganizować tak, abyśmy zwiększyli swoją szansę na uzyskanie odszkodowania i koniecznych świadczeń. Naprawdę niewiele potrzeba, aby dotrzeć do tego typu informacji, a ich posiadanie przecież nam w niczym nie będzie przeszkadzało, więc może się okazać bardzo pomocne.
Definicja, odnośnie tego co to jest wypadek przy pracy
Za wypadek przy pracy jest uznawane np. przygniecenie przez drzewo pilarza w czasie wycinki w lesie. Z jakiego powodu? Ponieważ posiada on 4 główne elementy: jest to zdarzenie nagłe, spowodowane przyczyną zewnętrzną, powoduje co najmniej uraz, a także nastąpiło w związku z pracą. O odszkodowaniu za wypadek przy pracy będzie można mówić tylko wtedy, jeśli jesteś zatrudniony na umowę o pracę.Podstawa prawna: art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
Musimy wiedzieć, że wypadki należy dzielić na:
- śmiertelne ciężkie (np. utrata wzroku, czy tez niezdolność do dalszej pracy)
- lekkie (kiedy w okresie 28 dni odzyskujemy zdrowie)
- zbiorowe (gdy wypadkowi w wyniku tego samego zdarzenia, uległy co najmniej dwie osoby)
Czy należy mi się odszkodowanie za wypadek przy pracy?
W przypadku, gdy Twój wypadek będzie spełniał wyżej wymienione warunki, będzie przysługiwał Ci szereg różnorodnych świadczeń.
Warto się z nimi zapoznać wcześniej, tak aby wiedzieć w razie czego, o co konkretnie można się ubiegać, tak aby od razu wiedzieć, jakie wnioski należy składać. Jeśli chodzi o te świadczenia, to z pewnością będą to przede wszystkim:
- zasiłek chorobowy, który będzie przydzielany w wysokości Twojej pensji brutto
- świadczenie rehabilitacyjne, które będzie udzielane w wysokości Twojej pensji brutto
- zasiłek wyrównawczy będzie przysługiwał osobom, które posiadają status pracownika w chwili, gdy w wyniku stałego albo długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wynagrodzenie ulegnie zmniejszeniu jednorazowe odszkodowanie w sytuacji stałego albo długotrwałego uszczerbku na zdrowiu jednorazowe odszkodowanie dla rodziny, będzie przysługiwać członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł w wyniku wypadku przy pracy
- renta z tytułu niezdolności do pracy, będzie przysługiwać osobie, która niema możliwości pracować po wypadku renta szkoleniowa, będzie przysługiwać osobie, która według opinii komisji lekarskiej nie ma możliwości w dalszym ciągu uprawiać dotychczasowego zawodu, więc powinna zmienić pracę ze względu na stan zdrowia renta rodzinna, będzie przysługiwać rodzinie ubezpieczonego, jeżeli zmarł on w wyniku wypadku dodatek do renty rodzinnej ma szansę otrzymać osoba, która straciła oboje rodziców w wypadku
Przysługiwać mogą Ci także takie świadczenia jak:
dodatek pielęgnacyjny, będzie przysługiwał osobie uprawnionej do renty z ubezpieczenia wypadkowego pokrycie kosztów leczenia z zakresu stomatologii, szczepień ochronnych oraz sprzętów ortopedycznych odszkodowanie od pracodawcy za utratę albo uszkodzenie Twoich własnych rzeczy, które zostały zniszczone w wyniku wypadku
Przykładowe świadczenia po wypadku przy pracy Co się stało? Co mogę dostać? – upadek z wysokości– złamania i stłuczenia całego ciała– uraz kręgosłupa– niedowład kończyn dolnych– trwałe upośledzenie – zwrot kosztów leczenia– zwrot kosztów dojazdów– zwrot kosztów opieki– comiesięczna renta– renta wyrównawcza– odszkodowanie Wiedzieć jednak musisz, że może dojść do sytuacji, w której nie otrzymasz odszkodowania za wypadek przy pracy.
Stanie się tak w momencie, kiedy do wypadku dojdzie z powodu udowodnionego, umyślnego, albo będącego wynikiem rażącego niedbalstwa, naruszenia przepisów odnośnie ochrony życia i zdrowia. Innymi słowy mówiąc, nie otrzymasz nic za wypadek, jeśli był on spowodowany z Twojej winy, działałeś niezgodnie z BHP oraz ze zdrowym rozsądkiem, gdy np. szlifowałeś bez obowiązkowych okularów ochronnych.
Oczywiście, takie prawo do świadczeń, stracisz także wtedy, gdy wypadek będzie spowodowany w momencie, gdy będziesz pod wpływem alkoholu, albo narkotyków. Dlatego też, tak ważne jest, aby zawsze przestrzegać w pracy zasad bhp, bo w przypadku sytuacji, gdy dojdzie do wypadku, w pierwszej kolejności będzie sprawdzone to, czy czasami na własne życzenie nie doprowadziliśmy do takiej sytuacji. Jeśli ze szkoleń bhp wiemy, że czegoś nie wolno nam robić, to kategorycznie powinniśmy się tego trzymać. Jeżeli pracodawca udowodni, że do wypadku doszło z powodu naszej winy i naszego zaniedbania, to możemy być pewni, że odszkodowania już nie dostaniemy.Twoja sytuacja będzie znacznie trudniejsza, jeśli ulegniesz wypadkowi w pracy, a nie będziesz posiadał umowy o pracę.
Ale oczywiście nie oznacza to, że w ogóle nie będziesz miał szansy na odszkodowanie. Możesz być pewny, że są takie wypadki, które będą potraktowane na równi z wypadkiem przy pracy, w drodze do i z pracy, oraz przy pracy rolniczej, także wtedy, gdy nie jesteś formalnie pracownikiem, a jedynie współpracownikiem firmy. Warto wiedzieć, co trzeba zrobić w takiej sytuacji, tak aby zwiększyć swoje szanse na uzyskanie odszkodowania, nawet wtedy, jeśli nie będziemy mieli podpisanej umowy o pracę.W jaki sposób starać się o odszkodowanie za wypadek przy pracy?
Jeżeli już doszło do sytuacji, w której uległeś wypadkowi podczas pracy, to najważniejszą rzeczą będzie, abyś od razu po tym zdarzeniu, powiadomił o tym pracodawcę. Rzecz jasna, jeśli Twój stan zdrowia będzie na to pozwalał. Poza tym, trzeba także złożyć odpowiednie wnioski, do ZUS, oraz do płatnika składek. Bardzo ważne jest dopilnowanie tego, aby wszystkie dokumenty, w określonym czasie znalazły się w tych miejscach, w których powinny być. Im szybciej to wszystko załatwimy, tym szybciej uzyskamy odszkodowanie i niezbędne świadczenia, a dodatkowo tym szybciej zamkniemy całą tą mało przyjemną sprawę, jaką z pewnością był dla nas taki wypadek.
Pracownik, który uległ takiemu wypadkowi, musi na odpowiednim wniosku podać takie informacje, jak chociażby ta, w jakich okolicznościach do niego doszło, powiadomić dokładnie, w jaki sposób został poszkodowany, wypisać wszystkich świadków zdarzenia, a także należy dołączyć opinię, która zostanie wystawiona przez lekarza. Tego typu dokumentacja medyczna, przygotowywana jest bezpośrednio po wypadku. Bardzo ważne jest tutaj to, abyś dokładnie opowiedział lekarzowi, który Cię bada, jak doszło do takiego wypadku i jakie były jego skutki.
Lekarz będzie musiał Cię zbadać, postawić diagnozę oraz wydać konieczne zaświadczenia, które będą sporządzone w kilku kopiach, jednak pamiętaj, aby jeden z nich koniecznie zostawić sobie!!! Tak wypełniony wniosek, koniecznie musisz przekazać do płatnika składek.
Dodatkowo jeszcze trzeba wiedzieć, że ZUS będzie od niego wymagać takich dokumentów jak:dokument, który będzie określał rodzaj świadczenia, dane identyfikacyjne płatnika składek, dane ubezpieczonego, protokół powypadkowy albo karta wypadku, zaświadczenie o stanie zdrowia, kartę informacyjną z udzielenia pierwszej pomocy,informacje o przebytym szkoleniu BHP, oświadczenie osoby, której poszkodowany zgłosił wypadek. Tego typu dokumenty mogą się wydawać skomplikowane, zwłaszcza jeżeli nadal będziemy pod wpływem szoku, który pojawił się po wypadku.
Jednak nie trzeba tego wszystkiego wypełniać samodzielnie, ponieważ o pomoc w uzupełnieniu tych wszystkich dokumentów, zawsze można poprosić pracownika w oddziale ZUS, w tym, w którym będziemy przedkładali wniosek o przyznanie nam odszkodowania. Jeżeli skorzystamy z takiej pomocy specjalisty, to nie tylko będziemy mieli pewność, że wszystko zostanie wypisane szybciej, a więc będziemy musieli poświęcić na to mniej czasu, ale także będziemy mieli pewność, że za pierwszym razem zrobimy to dobrze, dzięki czemu zaoszczędzimy nie tylko czas, ale także sporo nerwów, bo nie będziemy musieli się obawiać wezwań, do przedłożenia kolejnych pism.
Poza tym, wypełniając takie wnioski wraz z pracownikiem ZUS, będziemy mogli od razu dopytać o ważne dla nas kwestie i rozwiać różne wątpliwości, które będą nami targać. Taka pomoc może nam być udzielona bezpłatnie, więc naprawdę nie powinniśmy się tutaj obawiać żadnych dodatkowych kosztów, bo ich po prostu nie będzie.Najważniejsze jest to, aby nie panikować, kiedy ulegnie się wypadkowi przy pracy.
Musisz pamiętać, że to głównie pracodawca musi dbać o to, aby jego pracownicy byli bezpieczni i żeby jak najszybciej wrócili do zdrowia. Im spokojniej do tego podejdziemy, tym łatwiej będzie nam wypełnić wszystkie niezbędne dokumenty i otrzymać środki, które mogą nam być potrzebne na rehabilitację, dzięki której wrócimy do pełni zdrowia. Ważne jest po prostu to, aby wszystko wypełnić w odpowiedni sposób i żeby pracodawca także wywiązał się ze swojej części formularzy.
Podsumowanie
Zawsze musisz jak najprędzej powiadomić szefostwo o tym, że uległeś wypadkowi przy pracy, a także musisz dopilnować, aby został spisany protokół powypadkowy.
- Musisz jak najszybciej wypełnić odpowiednie zgłoszenie o tym, że doszło do wypadku przy pracy.
- Dokładnie sprawdź, czy to co Ci się przydarzyło, posiada 4 podstawowe warunki, które muszą być spełnione, aby dane zdarzenie, było zakwalifikowane jako wypadek przy pracy.
- Koniecznie musisz też sprawdzić, czy w ogóle, a jeśli tak to w jakim wymiarze opłacane są przez Ciebie składki na ubezpieczenie wypadkowe.
- Powinieneś także dokładnie sprawdzić, jakie świadczenia mogą Ci być przyznane, po tym wypadku, któremu uległeś.
Kolizja pożyczonym samochodem. Jakie są konsekwencje?
Samochód oraz OC zawsze razem, tego typu hasłami Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny chce zwrócić uwagę, na potrzebę zakupu obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Poza tym, ta zasada odnosi się także do wielu innych sytuacji, z którymi możemy się spotkać na naszych drogach.
Koszty stłuczki pokrywane są z polisy OC samochodu sprawcy
Połączenie samochodu z OC znaczy, że w sytuacji, gdy dochodzi do stłuczki z winy kierującego, odszkodowanie będzie obciążało polisę właściciela samochodu, a nie samego kierowcy. W większości przypadków nie ma z tym problemu, ponieważ właściciel i kierujący to ta sama osoba. Jednak problem zaczyna się, kiedy znajomy, współpracownik, albo ktoś z rodziny pożyczy Twój samochód, albo będzie Cię odwoził Twoim autem, a podczas tego czasu doprowadzi do stłuczki. Wówczas cierpi Twoje ubezpieczenie, a więc jeżeli pożyczasz, to ponosisz pewne ryzyko.
Musisz wiedzieć, że nawet jeśli nie będzie najmniejszych wątpliwości, co do winowajcy całego zdarzenia, to i tak się to nie przekłada na sprawy ubezpieczeniowe, bo to właściciel samochodu odpowiada za szkody, które zostały nim wyrządzone. Dlatego też, jeżeli pożyczasz komuś samochód, to po prostu ryzykujesz. A tracisz przede wszystkim na zniżkach, które udało Ci się do tej pory wypracować. To oznacza, że podczas zawierania następnej umowy, będziesz musiał zapłacić nawet do kilkuset złotych więcej.
Kolizja pożyczonym samochodem. Czy da się obciążyć likwidacją szkody kierowcę, który prowadził Twoje auto? Dogadaj się
Czy jest w ogóle jakakolwiek szansa na to, aby dostać pieniądze od osoby, która spowodowała wypadek Twoim samochodem? Można tutaj postawić na honorową umowę. Jeżeli zniszczenia były niewielkie, takie jak zarysowania czy drobna sztuczka, to można prosić znajomego, aby sam pokrył koszty naprawy. Co prawda, jeśli będzie to porządny człowiek i dobry człowiek, to właściwie sam powinien takie rozwiązanie zaproponować.
Jeżeli będzie to poważny wypadek, w którym zniszczenia będą tak duże, że będziemy musieli mówić o tysiącach złotych, to z pewnością bez OC nie da rady. W takim przypadku, można poprosić kierowcę, który spowodował wypadek, o pokrycie różnicy wynikającej z utraconych zniżek, które miałeś za bezszkodową jazdę.
Jeśli chcemy zamknąć sprawę bez problemów, to warto napisać oświadczenie, w którym będzie zawarta informacja, że ta wpłacona kwota zamyka wszelkie roszczenia w tej sprawie. Ty będziesz miał rekompensatę, a sprawca będzie miał pewność, że za jakiś czas nie upomnisz się o dodatkowe pieniądze.
Sąd to ostateczność
Jeżeli stosunki z osobą, której pożyczyłeś samochód, nie będą najlepsze, a ona będzie unikać odpowiedzialności, za spowodowaną przez siebie kolizję, to ostatecznym wyjściem może być spotkanie na sali sądowej. Wówczas straty, jakie poniosłeś z tytułu utraconych zniżek, będą mogły być wyrównane na drodze postępowania cywilnego.
Wypadek pożyczonym samochodem bez OC
Całkiem inaczej będzie w przypadku, gdy okaże się, że Ty nie wykupiłeś ubezpieczenia OC, a ktoś inny Twoim samochodem spowodował kolizję drogową. Wówczas za takie szkody poczynione nieubezpieczonym samochodem, odpowiedzialność solidarnie poniesiecie oboje, a więc zarówno Ty, jak i kierujący. Będziecie musieli się po prostu podzielić karą za brak OC, jak i kosztami poniesionymi w związku z uszkodzeniem innego pojazdu.
Kiedy za szkodę zapłaci kierowca, nie ubezpieczyciel OC?
Poza tym, jest jeszcze parę sytuacji, w których za winę będzie odpowiadał jedynie kierowca. Chodzi tutaj o sytuacje regresu ubezpieczeniowego, a więc o te sprawy, w których ubezpieczyciel będzie się domagał zwrotu pieniędzy od osoby, która spowodowała wypadek poprzez swoje umyślne działania, takie jak: prowadzenie po alkoholu, ucieczka z miejsca wypadku, czy nie posiadanie w ogóle uprawnień do kierowania samochodem. Jeśli ktoś ukradł nam samochód, a potem spowodował wypadek, to także nie będziemy pociągnięci do odpowiedzialności z naszej polisy.
Pamiętaj o ryzyku
Zanim komuś pożyczysz swój samochód, musisz pamiętać, że ryzykujesz na kilka sposobów: problemami przy konieczności zlikwidowania szkody, utratą zniżek z OC lub AC, walką o wyrównanie strat, i w skrajnych przypadkach utratą samochodu, bo jeśli ktoś ma kluczyki i dokumenty od samochodu, to trudno może nam być odzyskać samochód.
Podsumowanie
- Likwidacja szkody będzie następować z ubezpieczenia OC samochodu sprawcy – nieważne, czy prowadził sam czy pożyczył komuś samochód.
- Pożyczając od kogoś samochód, upewnij się, że ma OC. Jeśli nie, w razie stłuczki będziesz odpowiadał za wszystko na równi z właścicielem pojazdu.
- Kiedy znajomy był sprawcą kolizji Twoim samochodem, możesz próbować się dogadać, że odda pieniądze za naprawę zniszczonego auta, albo pokryje różnicę w ubezpieczeniu
- Jeżeli nie dasz rady dojść do porozumienia z kierowcą, który jest sprawcą kolizji, to będziesz musiał mu wytoczyć proces cywilny, aby w ten sposób dochodzić swoich praw i wyrównania krzywd, jakie z tego powodu poniosłeś.
Odmowa wypłaty odszkodowania, kiedy przysługuje ubezpieczycielowi?
Jeżeli masz ważne ubezpieczenie OC, a jesteś poszkodowanym w wypadku drogowym, to na pewno zostanie Ci wypłacone odszkodowanie. Oczywiście, wszystkie koszty z tym związane zostaną pokryte z OC sprawcy. Są jednak przypadki, kiedy nie masz co liczyć na otrzymanie takiego odszkodowania. Dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy kierowca sam sobie jest winny, że doprowadził do sytuacji, w której można mu odmówić wypłaty takiego odszkodowania.
Kierowcy pod wpływem alkoholu na polskich drogach
Spora część wypadków, jakie mają miejsce na polskich drogach, spowodowana jest przez kierowców, którzy wsiadają za kierownicę po alkoholu. Dopuszczalny poziom stężenia alkoholu we krwi wynosi w naszym kraju 0,19 promila. Jeżeli mamy między 0,2 a 0,5 promila, to dochodzi do stanu określanego jako “po spożyciu”, a więc kwalifikowany on jest jako wykroczenie. Jeżeli kierowca ma ponad 0,5 promila we krwi, wówczas możemy już otwarcie mówić o popełnieniu przestępstwa. Fakt jest taki, że z każdym rokiem maleje liczba pijanych kierowców i ilość wypadków, która jest przez nich powodowana, jednak prawda jest taka, że nadal mamy w tej kwestii wiele do poprawienia.
Kiedy nie masz szansy na otrzymanie odszkodowania?
Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jazda po alkoholu, pomijając już inne nieprzyjemne konsekwencje jakie za sobą pociąga, stanowi ogromne zagrożenie, dla bezpieczeństwa innych użytkowników ruchu drogowego. Jest to dostateczny powód, aby skutecznie odebrać nam możliwość ubiegania się o odszkodowanie. Jeśli chodzi o jazdę po alkoholu, to Towarzystwa Ubezpieczeniowe są tutaj bardzo surowe, a kierowca prowadzący na tzw. „podwójnym gazie”, nie ma szansy na to, aby uzyskać rekompensatę. Dlatego ci, którzy jeźdzą po spożyciu alkoholu, albo po zażyciu narkotyków, muszą się liczyć z tym, że to oni, z własnej kieszeni będą musieli pokryć wszystkie wydatki, jakie Towarzystwo
Ubezpieczeniowe, musiało ponieść w związku ze spowodowaniem przez nich takiego wypadku.
Ogólne warunki ubezpieczeń takich jak: NNW, OC i AC zamykają pijanym kierowcom możliwość uzyskania odszkodowania komunikacyjnego. Ale co ważne, świadczenie takie, będzie przysługiwać wszystkim, którzy zostali poszkodowani przez pijanego kierowcę, oczywiście będzie ono wypłacone z jego OC, bez względu na to, czy byli oni trzeźwi czy nie.
Nie udzielisz pomocy poszkodowanym – nie dostaniesz wypłaty odszkodowania
Jeżeli nie udzielisz pomocy osobom poszkodowanym i uciekniesz z miejsca zdarzenia, to także będziesz podlegał karze. Z jednej strony, będzie ona nałożona przez policję, z drugiej przez TU. W tego typu przypadkach, także nie możesz liczyć na to, że zostanie Ci wypłacone odszkodowanie.
Tym, którzy zostali w takim zdarzeniu poszkodowani, będzie wypłacone świadczenie, które gwarantowane jest przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jeżeli jednak wina zostanie udowodniona konkretnemu kierowcy, to będzie on musiał oddać kwotę, jaka była przeznaczona na pokrycie strat osób, które przez niego ucierpiały w wypadku.
Na wypłacenie odszkodowania nie mamy też co liczyć gdy:
- samochód jest z kradzieży lub jest nabyty w wyniku innego przestępstwa
- właściciel nie ma uprawnień do kierowania pojazdem
- sprawca wypadku jest w pełni za niego odpowiedzialny
- kierowca uciekł z miejsca wypadku
TU i UFG mają prawo dochodzić od kierowcy zwrotu wypłaconego ubezpieczenia OC, jeżeli:
- kierowca był nietrzeźwy, pod wpływem środków odurzających, albo substancji psychotropowych
- pojazd, którym kierujący wyrządził szkodę był kradziony
- kierowca nie miał uprawnień do kierowania
- kierujący nie miał ważnej polisy OC pojazdu i zbiegł z miejsca wypadku
Kierowca musi pamiętać, że ważne jest bezpieczeństwo
Konieczność zapinania pasów przez kierowców, jak i pasażerów, często jest ignorowana, bo wielu nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji zdrowotnych, niezapięcia pasów. Taka sytuacja może zmniejszyć kwotę odszkodowania nawet do 50%. Tego typu działania, tłumaczone często wygodą, mogą nas pozbawić sporej szansy na odszkodowanie. Towarzystwa Ubezpieczeniowe, biorą także pod uwagę to, w jakim stopniu kierowca przyczynił się do wypadku, albo do zwiększenia szkody.
Wtedy wielkość odszkodowania, także może być zmniejszona.
Do takich czynników mogą zaliczać się: niewłaściwe oświetlenie kierowanego pojazdu, brak odblasków u pieszego poza terenem zabudowanym, jazda z niedozwoloną prędkością. To wszystko, może być uznane, jako przyczynienie się do spowodowania wypadku, a co się z tym wiąże, im większa będzie w tym wszystkim nasza wina, tym mniejsze odszkodowanie zostanie nam przyznane. Dlatego tak ważne jest to, aby dokładnie zwracać uwagę na tego typu rzeczy.
To do właściciela pojazdu będzie należała dbałość o polisę OC, a przede wszystkim pilnowanie jej terminu ważności. Nigdy nie można przewidzieć, kiedy będzie się sprawcą albo ofiarą wypadku. Nie powinno się podejmować ryzyka i dopłacać potem do odszkodowania z własnej kieszeni, skoro jest ono główną formą rekompensaty za spowodowane szkody.