Kiedy w grę wchodzi zdarzenie komunikacyjne, w którym poszkodowany jest motocyklista, zawsze rodzi to dość stereotypowe myślenie, według jakiego wszelkich wypadków winny jest właśnie prowadzący jednoślad.
Nieprzypadkowo zrodziło się określenie na motocyklistów – „dawca organów”, wynikające z faktu, iż osiągają oni na swych maszynach naprawdę zawrotne prędkości. Bardzo często w takich sytuacjach sprawcą kolizji, wypadku, niekiedy kończącego się dość tragicznie w swych skutkach rzeczywiście jest motocyklista, ale przecież nie można generalizować. To, że często takie zdarzenia mają miejsce, nie oznacza, że zawsze trzeba od razu uznawać za winnego zmotoryzowanego zasiadającego za kierownicą motocykla.
W wielu przypadkach to motocykliści są ofiarami, poszkodowanymi i pokrzywdzonymi i wówczas, tak jak każdemu kto poniósł wyraźne straty materialne czy osobowe w ramach jakiegoś zajścia komunikacyjnego, należą się im rekompensaty natury finansowej. Dlatego też nasz niniejszy poradnik poświęcony zostanie kwestii ubiegania się o wypłatę stosownego odszkodowania ale nie tyle dla motocyklisty, co dla pasażera motocykla, gdyż i on ma sposobność otrzymania właściwej zapomogi.
Kontrowersje rodzące się wokół zdarzeń drogowych z motocyklami w roli głównej częstokroć skutkują tym, że poszkodowani motocykliści rezygnują z walki o to, co im się formalnie i prawnie należy. Tym bardziej do takich sytuacji dochodzi w momencie, kiedy po wypadku z udziałem motocykla poszkodowani są pasażerowie tej maszyny. Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, iż im również należy się odpowiednia kwota rekompensaty. Nie ma tu znaczenia ogólne przekonanie, co do tego, iż motocykliści to niebezpieczna grupa uczestników ruchu drogowego. Może i w większości przypadków tak jest, ale musimy do każdego incydentu podejść sprawiedliwie, indywidualnie go rozpatrując. Nie zawsze jest przecież tak, że jedzie za szybko motocyklista, albo że to on nie zważa na obowiązujące przepisy.
By pasażer motocykla, który poniósł w wypadku szkody mógł ubiegać się o wypłatę należnego mu zadośćuczynienia za krzywdy, których doznał, konieczne jest przede wszystkim dokładne ustalenie sprawców zdarzenia. Warto wiedzieć, że prawo tej kategorii poszkodowanych jest jak najbardziej przychylne, ponieważ pasażerowie motorów zawsze mają możliwość ubiegania się o rekompensatę, zaś ich sprawa odszkodowawcza jest z góry określana jako wygrana. W zasadzie odszkodowanie przyznawane jest im zawsze, bez względu na fakt, czy winny zdarzenia był kierowca auta czy też prowadzący motocykl. Nie ma tu znaczenia, kto zostanie uznany za winnego zajścia komunikacyjnego. Jedyne, co się zmienia w tym aspekcie, to natomiast wypłacający ową rekompensatę.
W wypadku pierwszym, a więc kiedy winny jest prowadzący jednoślad, ubezpieczenie płacone jest z polisy ubezpieczeniowej OC posiadacza motocykla. I uwaga! Motocykliści, podobnie jak zmotoryzowani będący właścicielami samochodów, mają obowiązek wykupienia ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w danym towarzystwie ubezpieczeniowym.
Przecież motocykle stanowią tak samo pojazdy mechaniczne, jak i auta. Z kolei w drugim z wyżej wymienionych przypadków, pasażer otrzymuje rekompensatę finansową z polisy OC sprawcy wypadku – czyli kierowcy auta.
Pasażerowi motocykla przypisuje się bardzo szerokie prawa do rozmaitych świadczeń wynikających z faktu, że został on poszkodowany na skutek zdarzenia drogowego podczas jazdy motocyklem. Po pierwsze, ma on prawo do uzyskania kompletnego zwrotu środków pieniężnych ponoszonych jako koszty leczenia oraz korzystania z wymaganych po zdarzeniu drogowym usług rehabilitacyjnych.
W tej kategorii zadośćuczynień ujęte są też zwracane sumy za dojazdy do placówek medycznych, czy też kwoty zakupu lekarstw i sprzętu medycznego, o ile takowe są wymagane. O tym mówi konkretnie artykuł 444 Kodeksu Cywilnego. Pokrzywdzony w wypadku pasażer motocykla, ma także szansę na otrzymanie zadośćuczynienia za ból, krzywdę, urazy, cierpienie rozumiane w wymiarze zarówno fizycznym, jak i psychicznym. To reguluje zaś artykuł 445 Kodeksu Cywilnego.
Dodatkowo nie zapominajmy również o zwrocie należnych sum z tytułu niepozyskanych, utraconych zarobków. Jeżeli pasażer doznał tak poważnych obrażeń, że nie był w stanie realizować – kontynuować swej pracy zarobkowej, bo wymagał późniejszego leczenia czy też rehabilitacji, jak najbardziej powinien wnioskować do ubezpieczyciela o wydzielenie mu stosownej rekompensaty za straty zarobkowe, jakich doznał. Ten zapis uwzględniony został w artykule 361 Kodeksu Cywilnego. Dodatkowo, istnieje opcja także ubiegania się o uzyskanie zwrotu kosztów odzieży motocyklowej. Jeżeli ciuchy były profesjonalnym strojem na jednoślad, a nie nadają się już do użytku, również kwalifikuje się to jako straty jakie mogą być pokrywane z tytułu polisy ubezpieczeniowej sprawcy zdarzenia.
To, ile natomiast może otrzymać pasażer motocykla w ramach należnego mu odszkodowania, jest szacowane dokładnie tak samo, jak w przypadku pokrzywdzonych jako pasażerowie aut osobowych. Nie ma znaczenia sam fakt, iż pasażer jechał motocyklem. Nie przyczynia się to w żadnym stopniu do zwiększenia, czy też wręcz odwrotnie – zmniejszenia kwoty rekompensaty.